W związku z rozkwitem nowej mody na naszym osiedlu, polecam wszystkim lekturę tego artykułu i proszę aby każdy, kto myśli o posiadaniu zwierzaka odpowiedział sobie na postawione pytanie.

http://doglife.pl/nie-musisz-miec-psa/

Pies, o którego pytasz nie jest mój, ma się bardzo dobrze.
Ja nie zdecydował bym się na psa ze względów opisanych w artykule.

3 podpunkt to akurat spełniam na chwilę obecną. Nie spełniam 1,4,6,7,8,9 :)

Artykuł wkleiłem po to aby każdy kto chce trzymać psa w mieszkaniu przemyślał to jeszcze raz.
Znam osoby, dla których decyzja o posiadaniu psa była życiowym błędem, gorzko tego żałują.
Brałem też udział w ratowaniu podrośniętych szczeniaków wyrzuconych przez ludzi, którym wydawało się że pies zawsze będzie słodką puchatą kuleczką.
Wiele razy widziałem takie psy błąkające się w centrum miasta. Ten artykuł ma przeciwdziałać takim sytuacjom.

A wracając do punktu 3 o który pytasz, to rozszerzając trochę to pytanie, faktycznie można by się zastanowić czy np. pies szczekający w mieszkaniu aż do zachrypnięcia, całymi godzinami, przez 7 dni w tygodniu, nie będzie przeszkadzał sąsiadowi za ścianą  (autentyczny przypadek z osiedla MakDom).

Co do pytania o dzieci to wyczuwam uszczypliwość więc proponuję jedynie zadać to pytanie wujkowi Google.